środa, 21 października 2009

Czy Maciej Skorża jest dostatecznie „Swój"?

W niedawnym programie Cafe Futbol (Polsat Sport) wziął udział pan Marek Koźmiński, były reprezentacyjny obrońca. Przedstawił pomysł i koncepcję budowania drużyny piłkarskiej na ME w 2012 r. Ponieważ mam podobne zdanie, spróbuję przedstawić poglądy pana Marka.

Teza główna jest taka: Polska ma zbyt mało klasowych zawodników, żeby można było narzucać im jakiś z góry założony schemat, sposób grania. Może, po prostu, zabraknąć wykonawców, by schemat zrealizować na boisku.
Dlatego, wg pana Marka, należałoby zrobić listę najlepszych zawodników, którzy w 2012 roku będą w optymalnym wieku. Ustalić ich hierarchię (po mniej więcej 3-ch) na każdej pozycji i dopiero dla nich opracować odpowiedni sposób grania. Tyle w skrócie powiedział pan Koźmiński. Z jego poglądem całkowicie się zgadzam.
Za mało znam się na piłce, by zabierać głos, co do samej koncepcji. Ale warto zauważyć, że aktualnie grają następujący piłkarze, którzy będą w 2012 r. w optymalnym wieku: Obraniak, Peszko, Błaszczykowski, Paweł Brożek, Lewandowski, Małecki, Grosicki, Boguski i (nieco starsi – rocznik 1981) Jeleń i Smolarek. Zaletą ich wszystkich jest przede wszystkim szybkość, ale są także bardzo utalentowani. Czy nie jest to imponujący zestaw ofensywny?
Ponieważ prognozy co do defensywy są zdecydowanie mniej optymistyczne, zanosi się na to, że będziemy musieli strzelać po 2–3 bramki, by mecz wygrać lub chociaż zremisować. Dlatego warto wykorzystać potencjał wyżej wymienionych i pod tym kątem budować drużynę. Ilu z nich i którzy mogliby grać w podstawowym składzie to już sprawa selekcjonera i JEGO autorskiej koncepcji.
A propos selekcjonera: zdecydowanie Maciej Skorża. Dlaczego? Bo jest utalentowany zawodowo, i, choć młody, to już z reprezentacyjnym doświadczeniem, bo ma klasę jako człowiek, bo radzi sobie „medialnie”, bo, z racji wieku, będzie bardziej otwarty na stworzenie własnego systemu gry, dopasowanego do możliwości i predyspozycji zawodników, bo on i większość z nich, są na podobnym, stale wzrastającym poziomie zawodowym, bo, wreszcie, pokoleniowo i mentalnie jest im najbliższy.
Dużo starsi konkurenci pana Macieja mają już swoje niezawodne schematy i „sprawdzone koncepcje”, naleciałości utrwalone i zakodowane. Wyrzucić je i tworzyć „nowe"? To już raczej nie na ich możliwości i nie na ich głowy! Natomiast Stefan Majewski sam się praktycznie wyeliminował, bo powołując Jerzego Dudka pokazał, że ma rozchwianą psychikę.
Dlatego Maciej Skorża.

Rafał Stec w tekście Ściąga dla PZPN (GW, 21.X.2009) rekomenduje na selekcjonera piłkarskiej reprezentacji Polski Szweda Larsa Lagerbacka. Podaje 6 (sześć) argumentów uzasadniających. Wszystkie rozsądne.
Podam 7 (siódmy) – przeciw. W PZPN są Lato, Piechniczek, Engel, oni tam decydują. Dla ludzi o ich mentalności, „obcy” to terra incognita, „obcy” jest zagrożeniem, „obcy” może nas skrzywdzić, nad „obcym” trudniej zapanować, trudniej nim manipulować. Ci ludzie „obcemu” nie pomogą. Będą go zawsze traktować z rezerwą, bo nieufności do niego z siebie nie wyrzucą. Tacy są.
Powiem więcej: nawet niektórzy „swoi” są dla nich zbyt „obcy”. Dlatego Maciej Skorża. Tylko czy on jest dostatecznie „swój”?

* ziemia nieznana


Brak komentarzy:

Obserwatorzy

Archiwum bloga

O mnie

Warszawa, Poland
Kibic sportowy