Dziennikarzom sportowym Gazety Wyborczej życzę dalszych publikacji piętnujących kiboli i stadionowych bandytów oraz demaskowanie tych, którzy im sprzyjają lub pobłażają. Także, jak dotychczas, wielu publikacji „trzymających poziom”, fachowych i ważnych dla sportu.
Autorom programu Café Futbol (Polsat Sport) życzę hartu ducha i wytrwałości w mozolnym skruszaniu betonowej skamieliny z ul. Miodowej. „Miód” stamtąd nadaje się bowiem do szczególnego ula.
Prezesowi stacji Canal+Cyfrowy panu Bertrandowi Le Guern życzę zachowań bardziej eleganckich. Ignorowanie bowiem adresowanej do Pana i zaniesionej do firmy korespondencji, grzeczne nie jest. Trudno oczekiwać, naturalnie, żeby osobiście Pan się fatygował. Ale wydać polecenie to chyba można było.
PZPN życzę wzbogacenia struktury organizacyjnej przez utworzenie pionierskiego działu komórek – szarych.
Franciszkowi Smudzie życzę, aby podpierał laptopem preferowaną przez siebie pracę „na nosa”. By ewentualnie uniknąć podpierania się tym nosem. Przeciążony organ może nie wytrzymać!
Janowi Urbanowi, trenerowi Legii, życzę pozyskania do drużyny wartościowego defensywnego pomocnika i przesunięcie Macieja Iwańskiego na właściwą mu pozycję – ofensywnego pomocnika. Prezes Walter ma dostatecznie dużo zajęć, więc nie ma powodu absorbować go kłopotami ze zmianą trenera.
Kibicom i sympatykom piłki nożnej życzę, aby w PZPN w 2010 nastała, choćby słotna i chłodna, ale nowa pora roku – Jesień.
Komentatorom życzę, by zawsze pamiętali, że telewidzowie wolą oglądać pasjonujące mecze, niż wysłuchiwać pasjonujących się tymi meczami komentatorów.
Wszystkim czytającym ten blog z okazji Nowego Roku 2010 życzę zdrowia i niezapomnianych, pasjonujących przeżyć w czasie oglądania Mundialu w RPA.
autor