sobota, 2 października 2010

Chamstwo w Canal+Sport

Od niedawna piłkarzem Wisły Kraków jest czarnoskóry Serge Branco z Kamerunu, także obywatel francuski.
Fragment stenogramu:
– Panie trenerze: trzecia w nocy, idzie Pan wąską uliczką w Krakowie i wychodzi Serge Branco z naprzeciwka i prosi grzecznie o portfel. Rozumiem (tu głupawy uśmieszek pytającego), że bez problemu Pan oddaje?
– Na pewno bym mu nie powiedział: „Cześć, przepraszam". Tylko „Masz" i uciekam.
Tak właśnie rozkosznie sobie dialogowali przed meczem Wisła–Śląsk. pseudo inteligent, bufon i arogant – Cezary Olbrycht (Canal+Sport) i autentyczny prostak – jak się okazało – Andrzej Zamilski, trener polskiej kadry młodzieżowej!
Sam mecz komentowało trzech. Przy linii bocznej jak zwykle chodził Mieczysław Szymkowiak, niedawno jeszcze powściągliwy i rzeczowy. Ale tym razem więcej mówił niż chodził – a najmniej myślał. W przeciwnym wypadku tak często by się nie odzywał. Dwaj pozostali to Mariusz Śrutwa i Rafał Dębiński (etatowy pracownik Cana+). Ich relacja skierowana była, jak zwykle, do ludzi niedorozwiniętych umysłowo. Czyli relacjonowali do kilku najwyżej osób. Reszta, w miarę rozwinięta, musiała tej lichoty wysłuchiwać. To że mówili bez przerwy i jedną sytuację często omawiało trzech jest już tylko drobnym uchybieniem. Wynik meczu 0:0. I mówi on wszystko. O komentatorach także.
Panie Jacku Okieńczyc. Rozpuścił Pan to stadko swoich pracowników do granic wytrzymałości telewidzów. I grasuje ono, paskudząc każdą prawie relację i uszy słuchających. Kiedy Pan zrobi z tym porządek, albo – i to byłoby najlepsze – kto zrobi wreszcie porządek z Panem?

Brak komentarzy:

Obserwatorzy

O mnie

Warszawa, Poland
Kibic sportowy