sobota, 30 października 2010

Marek Magiera – kibic doskonały!

Polsat Sport. MŚ kobiet w siatkówce. Polska–Japonia (2:3) i Polska–Serbia (1:3). Komentował Marek Magiera.
Jak przystało na fachowca komentator wychodzi daleko poza wynikające z tej funkcji obowiązki. Jest więc ponadto kibicem (a może nawet nim przede wszystkim), potrafi przybierać tony modlitewne w wiadomej intencji, jest niezrównanym motywatorem (teraz Polki muszą), jest wreszcie kołczem (ma receptę na zagranie w każdej prawie sytuacji). I tu jest pewien problem, bo jak powinny grać zawodniczki to już Magiera wie, wiedzą także telewidzowie, bo ich nauczył, ale nie wiedzą siatkarki i sztab szkoleniowy. Niech Pan nagra relacjonowane przez siebie mecze i podeśle im. Szkoda by takie perły szkoleniowe bezużytecznie leżakowały gdzieś w archiwum.
Niekiedy tylko grzeszy Pan minimalizmem. Np. przed zagrywką którejś z Polek usłyszeliśmy: przydałaby się dobra zagrywka, albo lepiej dwie. Karłowate to chciejstwo – tylko dwie? A dlaczego nie np. pięć – wtedy może dwie udałoby się wymodlić, a tak to już po pierwszej było przejście. Proszę się poprawić w przyszłości
Jak wspomniałem M.M. jest jednak przede wszystkim kibicem. Wspaniałym trzeba dodać. Jak przystało na kibica-patriotę nie tylko wspiera jak może „swoje”, ale także źle życzy rywalkom, co zasługuje na szczególne uznanie. Mnie podobała się zwłaszcza fraza, żeby Polki swoją grą wybiły Japonkom siatkówkę z głów. Oczywiście jakiś złośliwiec mógłby zareagować propozycją, żeby to raczej pan Magiera wybił sobie z głowy mówienie takich bzdur i wlał w to miejsce trochę świeżego oleju, ale my kibice wiemy, że to tylko taka elegancka figura retoryczna i w pełni się z Panem zgadzamy.
Po nieudanym ataku jednej z polskich siatkarek (piłka po bloku w nią właśnie trafiła) komentujący powiedział, że zawodniczka nie mogła się bronić, bo miała nogi w górze. Panie Magiera, tu również pełna aprobata. Można tylko ewentualnie dodać, że kobiecie w takiej pozycji do głowy nie przyjdzie, żeby się bronić.
Pozostając w tej poetyce apelować wypada do Polek by zmieniły położenie, bo dwa mecze już przegrały. Dziewczyny podnieście się.

Brak komentarzy:

Obserwatorzy

O mnie

Warszawa, Poland
Kibic sportowy