niedziela, 17 października 2010

Tomasz Hajto znowu fauluje!

Eurosport2 relacjonuje Bundesligę. Komentują m.in. Mateusz Borek i Tomasz Hajto*.
Po co we dwóch? Nie wiadomo. Wiadomo natomiast, że zupełnie niepotrzebnie. Np. w meczu Mainz–HSV Hamburg Hajto ni stąd ni zowąd zaczął opowiadać o Hansie Rostock, że był tam zaciąg Skandynawów, że zrobiła się z tego kolonia Norwegów, Szwedów i Finów, że grali tam też Polacy. Tylko co ma piernik do wiatraka?
Poza tym panie Hajto nie mówi się przyciągła, tylko przyciągnęła, nie znajdywać tylko znajdować a nazwisko węgierskiego zawodnika MainzSzalai, należy wymawiać Salaj, a nie Szalaj. I jeszcze: trenerem Mainz jest Tuchel, Thomas Tuchel, a nie Tochel. Pana kolega wymawiał bezbłędnie i znajdywał się obok. Pora żeby w zwiąku z tym przyciągła się do Pana jakaś refleksja.
W innym meczu Köln–Dortmund pierwszy kwadrans to nieprawdopodobny słowotok – ciekło z obu jak z fontanny.
Szefie Eurosportu, po co tak kaleczyć Bundesligę, dlaczego ma być drożej i gorzej. Mateusz Borek doskonale daje sobie rady sam. Partnerzy nie są mu potrzebni – zwłaszcza niedouczeni!
* Były zawodnik Bundesligi. Znany z nieczystej gry – kolekcjoner żółtych kartek.

Brak komentarzy:

Obserwatorzy

O mnie

Warszawa, Poland
Kibic sportowy