sobota, 21 listopada 2009

Towarzystwo wzajemnej indolencji

20.XI.2009 r. Canal+Sport. Ekstraliga S.A.: derby Warszawy Legia–Polonia 1:1. Komentarz: Jacek Laskowski i Roman Węgrzyn (uszanowanie!).
Obaj panowie zachowali się wzorowo. Nie przeklęli ani razu, żaden nie dostał zawału, jednym słowem szlag ich nie trafił i bez widocznego uszczerbku na zdrowiu wytrwali do końca tego widowiska-potworka. Gratuluję i współczuję.
Dlaczego człowiek ma kręgosłup? Żeby mu głowa do d… nie wpadła. Mało to eleganckie, ale pasuje do Legii – drużyny z chorym kręgosłupem. Brak jej bowiem kluczowego elementu (lub 2) – defensywnego pomocnika*. To jedyny chyba taki przypadek na świecie! Pracuje w Legii prezes sportowy – Leszek Miklas, dyrektor sportowy – Mirosław Trzeciak (b. reprezentant Polski), trener Jan Urban, asystenci trenera: Jose Vicuna (Hiszpan) i Jacek Magiera, skaut Marek Jóźwiak (b. zawodnicy kubu) . Czy ci ludzie nie dostrzegają ewidentnej anomalii. W ten sposób dobrej klasy zespołu nie zbuduje się nigdy.
Na Łazienkowskiej powstaje imponujący stadion. Jeżeli nic się nie zmieni, to w przyszłości rozsądniej będzie zwiedzac ten obiekt, niż oglądac tam żenujące podrygi kalekiej drużyny.

* Mankamentów w grze Legii jest naturalnie więcej. Jednak ten, o którym napisałem, jest moim zdaniem kluczowy.



Brak komentarzy:

Obserwatorzy

O mnie

Warszawa, Poland
Kibic sportowy