poniedziałek, 2 listopada 2009

O konieczności korzystania z toalet

Cana+ Sport, 31.X.2009, Liga+ Extra. W studio prowadzący: Tomasz Smokowski i Andrzej Twarowski; goście: Antoni Bugajski (Przegląd Sportowy) i Kazimierz Węgrzyn (stały ekspert, były piłkarz, pseud. Klepa).
Oglądamy skrót meczu Ekstraklasy S.A. Jagiellonia Białystok–Polonia Warszawa (0:1). Trener Polonii – Słowak, Duszan Radolsky, od miesiąca jest publicznie represjonowany przez prezesa Woyciechowskiego i innych pracowników klubu, zapowiedziami zwolnienia. Przed tym meczem postawiono mu wprost ultimatum-szantaż: jeśli Polonia nie wygra z Jagiellonią zostanie zwolniony. Polonia przegrała. Po meczu reporter Mariusz Wróblewski zapytał trenera Polonii, czy jest przygotowany na to, że będzie zwolniony? Trener dość nerwowo się uśmiecha, próbuje nadrabiać miną, mówi, że naturalnie spodziewa się, że właściciel to mu zapowiedział i że taki jest już los trenerów. Po tej rozmowie wracamy do studia. Komentując nadany reportaż, pan Bugajski dziwi się zachowaniu trenera, uważa je za mało poważne. Prowadzący trochę jakby protestują, ale krótko i słabo. Dopiero Roman Węgrzyn staje wyraźnie w obronie trenera, argumentuje, że drużyna zagrała nieźle, że widać już pozytywne efekty pracy Słowaka, że zwalnianie kolejnego trenera (4 czy 5, można się zgubić) w ciągu paru miesięcy i szukanie nowego, nie ma sensu. Prowadzący milczeli. Na tym zakończono ten wątek.
Ale warto go wznowić.
Do Mariusza Wróblewskiego. Zadając to pytanie nie zauważył Pan, niestety, że dołuje już zaszczutego. Teraz ja zapytam równie grzecznie: „Gdy indagował Pan trenera – gdzie się podziała Pańska wrażliwość, gdzie była Pana inteligencja, dobre maniery, dlaczego nie przyszło Panu do głowy proste – NIE WYPADA!” I profesjonalnie ważniejsze: „PO CO Pan o to pytał?
Do Antoniego Bugajskiego. Nie spodobała się Panu postawa biczowanego? Źle plecy nadstawiał, głupio się śmiał? A jakie jego zachowanie by Pana rajcowało?
Jeśli ktoś jest publicznie poniżany i obrażany, jeśli kogoś się, zwyczajnie, flekuje i upokarza to obowiązkiem dziennikarza (telewizyjnego także) jest stanąć w jego obronie. Pokazać patologię takich zachowań. Zwłaszcza, że to nie precedens a recydywa. Prezes Woyciechowski w biznesie jest geniuszem. Ale sport to nie handel toaletami. Tu decyduje współpraca ludzi, może mniej doskonałych, ale żywych – RUCHOMOŚCI! Tu z toalet należy korzystać. Zwłaszcza, że Polonia to klub z tradycjami, to dobro, to wartość, to ikona Warszawy. Nie tylko sportowa.
Trenerzy będą zwalniani zawsze. Ale gdy są krzywdzeni, Wy powinniście reagować – TEŻ ZAWSZE! Na początek spróbujcie obronić Duszana Radolskyego. Jak? Czy przypadkiem Duszan Radolsky nie został poddany publicznemu mobbingowi?
Do pana Romana Węgrzyna. Zachował się Pan jak człowiek przyzwoity. Panie Romanie SZACUNECZEK*. DUŻY!
Chętnie rozegrałbym z Panem klepe.

Suplement
Nie realizujcie obstalunków gawiedzi. Ile razy można pisać i mówić o zwalnianych trenerach, ile można zapowiadać: czy?, kiedy?, robić „badania opinii publicznej”, ustalać rankingi i klasyfikacje, którego najpierw, odpytywać ich o to, itd. To są przecież też ludzie – więc zwyczajnie: NIE WYPADA.

* Ulubiona fraza Mirosława Szymkowiaka (byłego piłkarza, reprezentanta Polski)

Brak komentarzy:

Obserwatorzy

O mnie

Warszawa, Poland
Kibic sportowy