poniedziałek, 23 listopada 2009

„Co by tu jeszcze spieprzyć Panowie...."

22.XI.2009 r. Eurosport2 Budensliga Bayern–Bayer: przy mikrofonie: Mateusz Borek (w formie skacowanego menela) i Tomasz Kłos (tego, co ten człowiek mówi i jak mówi, nie powinien słuchać nawet idiota, bo by jeszcze bardziej zgłupiał).
Canal+Sport Ekstraklasa S.A. Wisła–Cracovia: przy mikrofonie Marcin Rosłoń (chłopskie filozofowanie najmądrzejszego z całej wsi), Jerzy Brzęczek i Maciej Terlecki (głupawe pogaduszki, drętwa mowa).

Zastanawia mnie jedno. Do kogo Wy Panowie kierujecie te wasze debilne komentarze? Czy naprawdę sądzicie, że słuchają was sami kretyni. Piłka nożna to dyscyplina prosta i dla prostych ludzi, to prawda. Ale prości ludzie to nie głupki. A tak nas wszystkich, po chamsku, traktujecie.
Zamknięci we własnym gronie, nie podlegając żadnej ocenie z zewnątrz doprowadziliście zawód komentatora na samo dno. Pomysłu i koncepcji – zero. Bezmyślne mielenie jęzorem – na porządku dziennym. Zapraszacie do studia ludzi, którzy kompletnie nie umieją mówić po polsku. Dlatego słyszy się takie brednie, nonsensy, głupoty, komentarze na poziomie tegorocznego absolwenta zerówki. Wymienione na wstępie relacje były tego najlepszym dowodem. Paranoja trwa i ma się dobrze. Ciekawe, jak długo?

Brak komentarzy:

Obserwatorzy

O mnie

Warszawa, Poland
Kibic sportowy