piątek, 4 lutego 2011

Ireneusz Mazur czyli bezcenna telepatia komentatora

Polsat Sport. Liga Mistrzyń. Bank BPS Fakro Muszyna – Villa Cortese (Włochy) 3:2. Komentowali: Tomasz Swędrowski i Ireneusz Mazur.
Ireneusz Mazur zasłużonym trenerem jest. Z polskimi juniorami zdobył kiedyś . Obecnie zatrudnia się jako telewizyjny komentator ukochanej dyscypliny.
Rozległa wiedza profesjonalna w połączeniu z zachwycającą, barwną frazą, którą mistrzowsko się posługuje, wykreowały zjawisko – komentator kompletny! Jego oceny, spostrzeżenia, opinie daleko wykraczają poza szarzyznę telewizyjnej przeciętności.
Mógłby, co prawda, jakiś malkontent marudzić, że adresatem tych światłych dezyderatów są jedynie telewidzowie. Ale durnowata to uwaga. Bo, po pierwsze, każdy mecz można nagrać i wielokrotnym nawet odtwarzać – dla chcących zgłębiać wiedzę o siatkówce materiał bezcenny; w dodatku gratis. A, po drugie, w komentarzu pana Mazura pojawił się element absolutnie nowatorski, który nazwałem: destrukcyjne oddziaływanie telepatyczne na przeciwniczki polskich drużyn w celu ich psychicznej demolki. Zjawisko opiszą najlepiej cytaty z Prekursora.
Gdy jedna z Włoszek popełniła błąd usłyszeliśmy: Specjalnie jej nie współczuję, powiem to w dużym zaufaniu. I ja, panie Ireneuszu, Pana zaufania nie zawiodę – co prawda o tym napisałem, ale nikomu nie powiem.
W trakcie meczu jedna z siatkarek Muszyny przekroczyła dołem linię środkową i powinna być strata punktu. Ale sędziowie jednak tego nie zauważyli skomentował pan Tomasz, a pan Ireneusz dodał: I dobrze! Jakże wymowne i jak arcymistrzowsko zwięzłe!
Inne uwagi: Dobra gra Włoszek w obronie nie przekłada się na grę w kontrataku. I niech tak zostanie! Potem usłyszeliśmy także: Te błędy Włoszek są nam potrzebne! Komu zostało wydane to polecenie a następnie ta czytelna sugestia – któż odgadnie demiurga*?
Nie sądziłem, że sprawi mi taką przyjemność powiedzenie, że zawodniczka (włoska) przekroczyła 3-ci metr przy ataku (z II linii). Własnymi słowami sprawiać sobie przyjemność – co za kunszt! Innym trzeba aż ręki.
A teraz mniej telepatyczne cytaty.
(Nasze szczególnie) powinny walczyć tak od 16 czy 20 punktu, to będzie nam profitować – ocenił trener. Proste i w swej prostocie piękne: Wasz sukces będzie i dla nas sukcesował!
Po nieudanej obronie jednej z Włoszek piłkę złapał ich trener. Pan M. skomentował: Szkoleniowiec to, mimo wszystko, obce ciało. Ale nie dla wszystkich zawodniczek, panie Ireneuszu. Niech Pan pogada o tym przy piwku z Andrzejem Niemczykiem!
I ostatni już cytat. Rozemocjonowanemu panu I.M. wyrwało się: Musimy być konsekwentne! Niebywałe – ten człowiek pracował z taką rzetelnością i zapamiętaniem, że nawet chwilami zmieniał płeć! Panie Ireneuszu, Mistrzostwo Świata – tym razem już seniorów! Ma Pan komplet.
Tomasz Swędrowski rzetelnie i kompetentnie wykonywał swoją pracę – to już u niego standard. Ale w tych okolicznościach przekazu musiał pozostać w cieniu. Chociaż na zakończenie trochę błysnął. Po zwycięstwie Muszyny (telepatia kolegi swoje zrobiła) stwierdził bowiem: Z otwartą przyłbicą mogą jechać na rewanż.
To akurat dobra wiadomość. Po co zasłaniać takie urocze buźki!
*
W meczu Ligi Mistrzyń włoskiej Scavolini Pesaro z Dynamem Moskwa komentator Krzysztof Wanio omawiał… sytuację w polskiej drużynie Aluprofu Bielsko-Biała. To u niego normalne, jak najbardziej. W końcu to ta sama dyscyplin sportu! Ciekawsze było co innego. Mianowicie stwierdził, że podopieczne trenera Serwińskiego:

Znają smak bycia w przedpokoju siatkarskiego tortu.

Takiej głupoty nie można palnąć mając choćby tylko ptasi mózg. To można tylko powiedzieć!
Jeszcze przypomnę klasykę: Palnął jak łysy grzywką o kant kuli!

* W nowoczesnej filozofii termin ten oznacza doskonałą siłę twórczą (Wikipedia).

Brak komentarzy:

Obserwatorzy

O mnie

Warszawa, Poland
Kibic sportowy