wtorek, 18 września 2012

Wpuszczani w Canal bardzo ujemny!

Czym są brukowce wyjaśniać nie trzeba. Zatem w miarę rozsądny człowiek kupuje inną prasę. Niestety, rozmaite gadzinówki wdzierają się w nasze życie także w postaci innych form medialnych – np. w różnych telewizjach. Oczywiście mamy pilota i możemy sobie wybrać co chcemy. Ale nie zawsze.
Chodzi o imprezy sportowe – niektóre stacje prawa do ich pokazywania mają na wyłączność! W Polsce np. jeśli chce się oglądać mecze ekstraklasy angielskiej (Premier League), albo hiszpańskiej (Primera Division) wyboru nie ma: trzeba włączyć monopolistę – Canal+Sport. A tam, niestety, grasują terroryści czyli komentatorzy, którzy zalewają każdą prawie relację krajową czy zagraniczną, potokiem słów tak obficie, że ledwo widać grających piłkarzy. Tandeta zaś tego przekazu, wynikająca z eksponowania wydarzeń błahych, opisywania zdarzeń duperelnych, brak ich selekcji i nieadekwatność do dziejącego się kontekstu, wydzieranie się albo wycie „pod publiczkę" dowodnie pokazują, że mamy do czynienia z brukowcem telewizyjnym w wydaniu klinicznym. Alternatywy jak wspomniałem nie ma żadnej*, Przełożeni terrorystów nie reagują – telewidz jest bezradny. Nie ma wątpliwości: Canal+Sport to szmatławiec-terrorysta!
Jeszcze jednym przykładem takiego badziewia był ostatni mecz (17.09) Everton–Newcastle. Przez 90 min + czas doliczony bredzili i głupoty opowiadali Przemysław Rudzki i nabytek z Polsat Sport Przemysław Pełka. Więcej nic o nich nie napiszę – bo za tę relację nawet najbardziej złośliwe polskie wulgaryzmy byłyby dla nich komplementami.

* Wyłączenie dźwięku jest dla mnie jeszcze bardziej dotkliwe! Nie dość, że świadomość terroru pozostaje, to w dodatku mam gorszą jakość przekazu. Ratuję się trochę ściszając maksymalnie dźwięk.

Milsza jądrom każda pchełka,
niż nam duet Rudzki–Pełka.
Lżejsze są obstrukcji męki,
niż jak pieprzą te dwa Przemki.
Mniej się zmęczysz chodząc w kucki,
niż słuchając Pełki z Rudzkim.
Więcej w każdej krowie wdzięku,
niż rozsądku u tych Przemków.
Większy rozum u karzełka,
niżli z Rudzkim ma go Pełka.
Łatwiej dupie na kaktusie,
niźli Przemka znieść z Przemusiem.
Łatwiej łapać pchły po ciemku,
trudniej ścierpieć tych dwóch Przemków.
Dość już słów prostackiej młócki,
zacznij myśleć, Pełko z Rudzkim.

PS. Chciałbym przeprosić tych wszystkich, którzy do mnie pisali, a których komentarzy nie zamieszczałem. Od dzis bardzo chętnie będę je publikował a jeszcze chętniej rozmawiał i polemizował. Ponownie bardzo przepraszam.

Brak komentarzy:

Obserwatorzy

O mnie

Warszawa, Poland
Kibic sportowy