środa, 30 czerwca 2010

Przepraszam Macieja Szczęsnego

W jednym z poprzednich wpisów posądziłem Macieja Szczęsnego, że z niskich pobudek (forsa) zgodził się komentować mecze „na żywo”. Myślałem, że słyszę go z RPA, stąd moja pomyłka. Okazało się jednak, że relacjonował ze studia w Warszawie: kogoś musiał zastąpić, czy był inny powód – nieważne. Za brzydką insynuację bardzo przepraszam. Mam nadzieję, że Maciej Szczęsny, obok Jerzego Engela, nadal pozostanie sztandarową postacią Studia MŚ z RPA.

PS. W w/w Studio nie zawodzi Jacek Gmoch. Poproszony o omówienie taktyki jednej z drużyn stwierdził, że gra ona systemem 1:4:1, po czym ukazała się grafika ze składem i pan Jacek omówił ustawienie tej drużyny w schemacie... 4:3:3. Prowadzący Studio Przemysław Babiarz nie zwrócił na to uwagi, pochłonięty jak zawsze, pieczołowitą dbałością o zachowanie ujmującego uśmiechu.

Brak komentarzy:

Obserwatorzy

O mnie

Warszawa, Poland
Kibic sportowy