piątek, 8 stycznia 2010

Sebastianie Szczęsny – na psie pieszczoty trzeba zasłużyć!


01.01.2010. TVP1. Konkurs Czterech Skoczni. Relacja z Bischofshofen. Komentowali: Sebastian Szczęsny i Apoloniusz Tajner.
Mogło być tak.
– Skoczek na belce. Sebastian Szczęsny przedstawia go: nazwisko, inne dane, osiągnięcia itp. – aż do momentu, gdy zawodnik ruszy po zekoku. Po odbiciu odczytuje szybkość na progu. I milknie.
– Powtórkę komentuje fachowiec, czyli Apoloniusz Tajner (ocena odbicia, wyjście w powietrze, parabola lotu, poprawność lądowania itp.).
– Następnie pan red. odczytuje elektroniczny zapis wyniku skoczka. Ewentualna dalsza wymiana opinii; do chwili, gdy pojawia się kolejny skoczek. Red. Szczęsny przedstawia go… itd. Itd.
Telewidz miałby kompletną i uporządkowaną informację. Przy okazji, od Apoloniusza Tajnera, dowiedziałby się trochę fachowych opinii o tajnikach techniki skoku, np. jakie są konsekwencje spóźnionego lub zbyt wczesnego odbicia i jak to rozpoznać, pod jakim kątem należy optymalnie odbijać się gdy wiatr w plecy, co oprócz wagi ciała decyduje o szybkości na progu, etc. Jednym słowem, byłaby szansa usłyszeć coś więcej niż banały i pustosłowie niedouczonych sprawozdawców, klepiących w kółko te same frazesy, bez ambicji, by dowiedzieć się czegoś merytorycznego o dyscyplinie, którą latami relacjonują (dotyczy to także Bogdana Chruścickiego i Marka Rudzińskiego z Eurosportu).
Jak było?
Najlepsi skoczkowie świata i znakomity fachowiec Apoloniusz Tajner zostali zdominowani niekończącym się monologiem komunałów, zadowolonego z siebie, telewizyjnego kabotyna Sebastiana Szczęsnego. Na tym koniec oceny, bo bez wulgaryzmów i przymiotników ubliżających, uczciwie opisać tej relacji nie można.
Zamiast tego zadedykuję (jednak!) panu Szczęsnemu lekko zmodyfikowany wiersz Tuwima*:
Już się nie będę ciebie czepiał.
Nie dam ci prztyczka, ani klapsa.
Nie powiem nawet: „Pies Cię j…ł” –
Bo to mezalians byłby dla psa.
(
1936)

I jeszcze błaganie do Losu w intencji pana Sebastiana:
Tchnij myśl w skromny rozum jego –
Sebastiana nie-Szczęsnego!

* Julian Tuwim. Jarmark rymów, Czytelnik 1958, str. 668. Wiersz ze str. 324: Na pewnego endeka co na mnie szczeka.
Próżnoś repliki się spodziewał,
cd. oryginału jak w powyższym cytacie.

Brak komentarzy:

Obserwatorzy

O mnie

Warszawa, Poland
Kibic sportowy