wtorek, 5 stycznia 2010

Mateusz Borek – kontynuacja!


W pierwszym tegorocznym Café Futbol (Polsat Sport) Mateusz Borek wraz z Romanem Kołtoniem i Wojciechem Kowalczykiem kolejny raz, konsekwentnie drążyli temat patologii w działalności PZPN. Tym razem z udziałem zaproszonego do studia Jana Krzysztofa Bieleckiego. Po tym programie nasuwa się wniosek, że przykładów nie ma co mnożyć: o anomaliach, wypaczeniach, błędach, niegospodarności, horrendalnych wydatkach na administrację, zaniechaniu egzekwowania własnych uprawnień i obowiązujących procedur oraz rozmywaniu się odpowiedzialności zbyt licznego Zarządu, braku elementarnej jego kompetencji, co doprowadziło do zawarcia niekorzystnych i w sposób niezgodny z wymogami statutu umów z podmiotami zewnętrznymi (Sportfive) itp. – jednym słowem – o rażąco nieudolnej działalności PZPN powiedziano już wszystko. Bezradność i głupotę obnażono całkowicie. Czas zastanowić się teraz jak to zmienić.
Były premier Bielecki wskazał drogę. W wyniku ustaleń odbytego niedawno z inicjatywy Canal+Cyfrowy Okrągłego stołu dla polskiej piłki, pan Bielecki jest członkiem zespołu, który w ciągu 2–3 miesięcy ma opracować nową strategię zarządzania PZPN-em. Były premier ma nadzieję, że wykorzystując dorobek tego gremium, obecne władze Związku z prezesem Latą zgodzą się, jeszcze w 2010 roku, na zwołanie Nadzwyczajnego Zjazdu PZPN, a ten uchwali przystosowany do obecnej rzeczywistości statut i wybierze nowe władze. Ponieważ podejmowane w przeszłości próby ingerencji z zewnątrz były nieskuteczne (obstrukcja FIFA), inicjatywa zmian musi zatem wyjść z wewnątrz PZPN. To w skrócie teza byłego premiera.
Alternatywy raczej nie ma. Jeśli tak, to konieczna jest wzmożona presja opinii publicznej. Nacisk wywierany na PZPN powinien objąć różne środowiska, nie tylko sportowe. Prasa, stacje telewizyjne i radiowe, Ministerstwo Sportu, prezesi-właściciele klubów piłkarskich, internetowe strony organizacji kibiców (nie kiboli!) mogą, działając aktywnie, skłonić Zarząd PZPN do ustępstw.
Możliwa jest także reakcja z wewnątrz Związku. Bielecki zasugerował zaskarżenie do sądu samowolnej, jednoosobowo podjętej decyzji o umowie z firmą Sportfive przez prezesa Latę bez zgody członków Zarządu, nawet bez powiadomienia ich o tym. A to działanie wbrew statutowi! Może ktoś z delegatów, niezakończonego jeszcze ostatniego Zjazdu PZPN spróbuje złożyć zawiadomienie o przestępstwie?
I jeszcze sugestia do szefa sportu Mariana Kmity i Mateusza Borka: proponuję, jeśli to możliwe, jeden z następnych programów Café Futbol. wyemitować w programie ogólnopolskiego Polsatu. Temat (na roboczo): jak skłonić PZPN do ustępstw? Kogo zaprosić do studia – to już pozostawiam w gestii autorów programu.
Kończąc mogę zapewnić – piszący tu bloger-kropla zawsze będzie Panów wspierał w mozolnym drążeniu anachronicznej skały.

Brak komentarzy:

Obserwatorzy

O mnie

Warszawa, Poland
Kibic sportowy