wtorek, 30 października 2012

Podziękowanie i pytanie

To między innymi presja opinii publicznej doprowadziła do radykalnych, przełomowych zmian w PZPN. Wkład Gazety Wyborczej,  poprzez jej krytyczne publikacje i reportaże o piłkarskiej centrali i jej byłym prezesie są w tym kontekście niepodważalne. Nie sposób nie docenić zwłaszcza wielu tekstów dziennikarza sportowego tej gazety Rafała Steca – chlastał Lato Leśnych Dziadków dolegliwie i, jak się okazało, skutecznie. 
Od paru lat PZPN był bardzo krytycznie oceniany także w Polsacie Sport. Mam tu na myśli coniedzielny program Mateusza Borka z terminem Futbol w nazwie i udziałem stałych ekspertów Romana Kołtonia i Wojciecha Kowalczyka. Emitując dziesiątki materiałów redakcyjnych, reportaży, wywiadów a także zapraszając do studia wielu ludzi związanych z piłką nożną w Polsce, odsłaniali, wskazywali  i wyszydzali liczne anomalie obecne zarówno w samej dyscyplinie jak i w jej Centrali.
Jako kibic i sympatyk piłki nożnej obu wymienionym  tu podmiotom medialnym chciałbym gorąco podziękować.
*
Wybór Zbigniewa Bońka to w obecnej chwili werdykt optymalny. Jeszcze bardziej cieszą radykalne zmiany w zarządzie Związku. Biorąc pod uwagę stan poprzedni nasuwa się prosty wniosek: może być tylko lepiej!
Jednak z nadmiernym optymizmem należy się wstrzymać. Zbigniew Boniek to obecnie prezes najlepszy z możliwych, ale – dając mu kredyt  zaufania i życząc jak najlepiej – jego działalność należy uważnie obserwować a ewentualne potknięcia wytykać i eksponować – choćby dlatego, aby mu pomóc. Bo po zejściu z boiska to dla niego jednak nowatorskie, a napewno najpoważniejsze wyzwanie w karierze. 
Mam nadzieje, że jak dotąd, zarówno Gazeta Wyborcza jak i Polsat Sport  pozostaną tu w awangardzie.
*
Ciekawe co dziś odpowiedziałby  Zbigniew Boniek na takie pytanie: Czy gdyby Pan był wtedy prezesem PZPN mecz Polska–Anglia zostałby rozegrany 16 października 2012 r. czy nazajutrz?


Brak komentarzy:

Obserwatorzy

O mnie

Warszawa, Poland
Kibic sportowy