wtorek, 26 kwietnia 2011

Tako bredzi Roman Kołtoń

Polsat Sport. Coniedzielne Café Futbol. W studio Mateusz Borek, Wojciech Kowalczyk, Roman Kołtoń.
Na początku programu rozmawiano o Ekstraklasie SA. Fragment wypowiedzi (dosłownej!) Romana Kołtonia :
Mati,* bo są jakby dwie materie, bo ja bym powiedział tak: sezon jest ciekawszy jak mało kiedy, i, i, i bym powiedział, zwracam uwagę na jedną rzecz, że cały czas jest czekanie na to przekroczenie granicy stu tysięcy widzów na jednej kolejce, co by, co by, co jest bardzo znaczące, bo jeśli jest osiem meczów w danej kolejce, to by oznaczało, że frekwencja w danej kolejce to już by było kilkanaście tysięcy na spotkanie. Oczywiście te duże stadiony dają efekt i, i, i ta granica zostanie przekroczona jak  nie w tym sezonie to w następnym, gdyż będą jeszcze stadiony w Gdańsku i we Wrocławiu.
I chciałem jedno powiedzieć, bo ja się zgadzam z diagnozą Mateusza, co do poziomu. Mati zgadzam się, bo poziom jest dramatyczny. I ja to odniosę do międzynarodowej rywalizacji, bo Lech zakłamał trochę rzeczywistość, bo sezon poprzedni dwa tysiące dziewięć dwa tysiące dziesięć, to był sezon, w którym polska drużyna w pucharach nie grała we wrześniu i to jest jakaś prawda o poziomie, o wymiarze tej ligi. Dwa, to co mówisz jedenaście porażek Legii, przy nakładach, które  poczyniono w ten zespół, to będzie zakłamanie, uratowanie sezonu przez puchar, ale jaki jest wymiar tej drużyny, bo Wojtek mówi, że tamta Legia była słabsza od tej. Ale ja powiem tak: rozmawiałem z moimi kolegami ostatnio bardzo dużo, którzy kibicują poszczególnym drużynom w Polsce. I oni mówią: Legia jest słaba. I to mówią kibice Legii. Legia jest tak słaba, że to się w głowie nie mieści, mówią. I dają konkretne przykłady. Czy bramkarz jest dobry, czy środkowi obrońcy są właściwi, czy lewy obrońca to jest pozycja, w której, eeeee, wszystko się zgadza, tak środek pola, no gdzieś jest szukanie przez Vrdoljaka rozwiązania problemu. No, ale Vrdoljak kosztował cztery miliony złotych. Czyli to jest jakiś transfer, gdzie my mówimy, że, że to co Wojtek mówił, no to lepiej zapłacić te cztery…
Panie Kołtoń, ten poziom jest dramatyczny. I, co gorsza, podobne buble serwuje Pan telewidzom co tydzień – po kilka sztuk w programie. Proponuję banerek nad sypialnym sprzętem: Wystąpienia bez kartki to nie jest specjalność Romana Kołtonia.  I może zastosować dokrętki z użyciem promptera. Jak np. czyni to Cezary Kowalski, który dzięki temu przed kamerą mówi gładko i składnie. W każdym razie coś z tym zrobić trzeba, bo to wstyd tak publicznie bełkotać i cyklicznie, w ogólnopolskiej stacji.

* Pieszczotliwie od Mateusz.

Brak komentarzy:

Obserwatorzy

O mnie

Warszawa, Poland
Kibic sportowy