sobota, 17 września 2011

Do Tomasza Swędrowskiego

W Czechach trwają Mistrzostwa Europy w siatkówce. Imprezę relacjonuje Polsat. Komentatorem meczów reprezentacji Polski jest m.in. Pan. Jako były znany zawodnik, mistrz kraju, jest Pan niewątpliwie ekspertem tej dyscypliny, wielokrotnie pozytywnie tu ocenianym także jako komentator. Niestety, gdy relacjonuje Pan mecze Polaków z przeciwnikiem zagranicznym nie panuje Pan nad nerwami, zachowując się w sposób, który cywilizowanemu człowiekowi nie przystoi. Wrzaski, które Pan z siebie wydaje w czasie rozgrywanych akcji i ryki radości po każdym zdobytym przez „naszych” punkcie, dobitnie to potwierdzają. Tego nie można nazwać nawet nadmierną ekspresją – to momentami histeria! W tej sytuacji oglądanie meczu staje się dla telewidza oczywistym i całkowicie niezasłużonym dyskomfortem.
Jeśli chciałby mi Pan zaproponować użycie „pilota” potraktowałbym taką podpowiedź jedynie jako niegrzeczną, bo zamierzoną złośliwość. Rzecz  bowiem w tym, że to Pan ma obowiązek zachowywać się powściągliwie, w sposób wyważony, zgodnie z powszechnie przyjętymi między ludźmi normami – czyli przyzwoicie, a nie telewidz adoptować się do objawów Pańskiej patologicznej chwilami ekscytacji.
Pora żeby – jako solidnie dorosły już mężczyzna – poszedł Pan po rozum do głowy. Nim Pan ruszy proponuję chwilkę zadumy. Łatwiej Pan trafi do celu!

PS.  Jak Pan już dotrze pod wskazany wyżej adres, to proszę się zastanowić ilu przyszłych kiboli-ksenofobów i „naszych”, stadionowych bandziorów – u Pana właśnie pobrało pierwsze lekcje!

Brak komentarzy:

Obserwatorzy

O mnie

Warszawa, Poland
Kibic sportowy