poniedziałek, 2 sierpnia 2010

Sikawkowy słów i zdań zbędnych

Zakończyły się lekkoatletyczne ME w Barcelonie. W TVP HD i TVP Sport komentowali je Włodzimierz Szaranowicz i Marek Jóźwik, w Eurosporcie natomiast Janusz Rozum i Marek Rudziński.
To, że „Publiczną” trzeba solidnie przewietrzyć z redakcją sportową włącznie – nie ulega wątpliwości od dawna. Np. znakomity fachowiec Marek Jóźwik zasłużył na godniejszego siebie partnera. Narcyzowi i chaotycznemu partaczowi, jakim jest Szaranowicz, najwyższy czas powiedzieć: żegnaj i nie wracaj!
O Marku Rudzińskim pisałem już kilkakrotnie. Niestety muszę znowu. Wciąż nie dostrzega on, że pracuje w telewizji, a nie w radiu. Relacjonuje więc radiowo. Z szybkością karabinu maszynowego strzela do telewidza trywialnymi banałami i zwykłym pustosłowiem, których obfitość poraża. Jakże to denerwujące, jak bardzo przeszkadza w oglądaniu. Chciałoby się rzec: zamknij się wreszcie, daj popatrzeć! Że napisałem niegrzecznie, że ubliżam? To znaczy, że ten człowiek od wielu lat, w każdej swojej relacji może bezkarnie zalewać moje uszy potokami bezmyślnego gadulstwa, może od wielu lat pracować krzykliwie i głupio – i to mu wolno! Ale nazwać tego po imieniu to już nieuprzejmość, prostactwo, nawet chamstwo. Nie zgadzam z takim brakiem proporcji – czasem tylko użycie mocnych słów prawdziwie opisuje anomalię, stanowiąc początek skutecznego jej zwalczania.
I nie musi świadczyć o nieokrzesaniu autora takiej oceny.
Rudzińskiego mogłaby tłumaczyć jedna tylko okoliczność – uzależnienie. To możliwe, bo jak tylko założy słuchawki i coś zobaczy jest trafiony – zespół werbalnej* wścieklizny go dopada i nie puszcza! Zwracam się do szefa Eurosportu: proszę zareagować, sprawdzić, bo temu człowiekowi z każdą relacją się pogarsza a sydrom wciąż się rozwija!
Tak czy inaczej – Rozumowi w pracy towarzyszył Rudziński, odwrotności nie było.

* Verbum (łac.) – słowo.

Brak komentarzy:

Obserwatorzy

O mnie

Warszawa, Poland
Kibic sportowy