wtorek, 29 września 2009

Biedni muszą dorobić

Znany komentator Polsatu Sport Mateusz Borek występuje aktualnie w reklamie firmy BetClic.

Jako kabotyn. Tu też jest znakomity!

O sędziach tym razem

W niedawnym meczu Ekstraklasy rozegranym w Wodzisławiu Odra wygrała z Legią 1:0 po golu Piechniaka, który najpierw EWIDENTNIE sfaulowal Komorowskiego, a potem, gdy ten się przewócił, celnie strzelił z kilku metrów. Tylko idiota by tego faulu nie zobaczył. Sędzia Paweł Gil z Lublina oczywiście idiotą nie jest. Dlaczego więc bramkę uznał?
W ostatniej kolejce Ekstraklasy Lechia grała w Gańsku z Zagłębiem. I wygrała 1:0. Gol padł po EWIDENTNYM faulu. Lukjanovs, napastnik Lechii, wskoczył na plecy obrońcy Zagłębia Łabędzkiego, obaj stracili równowagę, i ten przewracający się układ wepchnął piłkę do bramki. Tylko idiota by tego faulu nie zobaczył. Sędzia Marcin Szulc z Warszawy oczywiście idiotą nie jest. Dlaczego więc bramkę uznał?.
Nie posądzam działaczy obu klubów o próby kupienia tych meczów u sędziów. Czy jednak ci dwaj arbitrzy nie liczyli przypadkiem na jakieś gratyfikacje od gospodarzy? Jeśli tak było, to mam nadzieję, że się rozczarowali.
Rzucanie podejrzeń, to bardzo brzydka rzecz. Ale jak te wydarzenia sobie inaczej racjonalnie wytłumaczyć?

środa, 23 września 2009

Sportowy komentator telewizyjny - jaki jest, jaki powinien być?

Blog ten poświęcony jest pracy telewizyjnych komentatorów sportowych. Postanowilem zacząc pisac o tej specjalności telewizyjnej, ponieważ uważam, że jest to zawód bardzo zaniedbany, nieskodyfikowany, nie dostrzega się żadnych reguł, które porządkowałyby tę profesję i nakładały określone obowiązki na ludzi się nią zajmujących. Stąd permanentne rozmijanie się komentarza z obrazem: widzimy jedno, słyszymy drugie. Czy możliwe jest oglądanie filmu Andrzeja Wajdy Wesele z dialogami z Ziemi Obiecanej? Prawie każda relacja sportowa w TV upewnia, że tak!
Od początku transmisji zaczyna zalewac telewidza potok zupełnie zbytecznych, w tym kontekście, wiadomości-śmieci: ciekawostek, statystyk, cytatów z konferencji prasowych. Sprawozdaca sprzedaje i kupuje piłkarzy, zwalnia trenerów, rozprawia o kontuzjowanych wielogłowych mięśniach (poszła mu dwójka, naciągnął trójkę, uraził czwórkę), uszkodzonych więzadłach, naderwanych ścięgnach, skręconych stawach skokowych. Sprzedażą takiej werbalnej makulatuy wyróżniają się szczególnie Rafał Nahorny, Leszek Orłowski, Edward Durda i Tomasz Smokowski z Cyfry+, Andrzej Janisz z Eurosportu, Bożydar Iwanow z Polsatu Sport).
Niektórych komentatorzy zachowują się jak piwosze siedzących w pubie, spoglądający od czasu do czasu na wiszący telewizor gdzie „leci” relacja z zawodów, i rozprawiających, o tym, co ślina na język przyniesie – jak to przy „browarku”. Tutaj wyróżnia się duet Grzegorz Milko-Tomasz Lipiński, Rafał Wolski-Maciej Terlecki i tercet (tak!) Jacek Laskowski-Grzegorz Mielcarski-Mirosław Szymkowiak z Cana+, Mateusz Borek-Roman Kołtoń z Polsatu Sport, Andrzej Janisz-Tomasz Kłos – Eurosport2).
Regułą jest także bezustanne wracanie do przeszłości, czasem nawet do tej z przed kilkudziesięciu lat! To są pracownicy nie kanałów sportowych a jakiegoś IPS-u (Instytutu Pamięci Sportowej). Czynią z relacji na żywo piłkarski magazyn. Mówią, mówią, mówią.
Oczywiste, że taka Niagara słów nie pomaga w oglądaniu widowiska sportowego a zdecydowanie PRZESZKADZA. Dla miłośnika danej dyscypliny sportu to autentyczny i, bardzo często, wieloletni już niestety dyskomfort. Bo pojawiająca się niespodziewanie, nieprzewidywalna i fascynująca często dramaturgia jest brutalnie niszczona. A np. wystarczy choć na chwilę popatrzeć na powtarzaną w zwolnionym tempie akcję, by ujrzeć autentyczne piękno i kunszt sportowy, więc kulminację dramaturgii właśnie! Wstrzymać oddech, ściszyć głos i spróbować to dostrzec. Bo niszcząc to bezmyślnym gadulstwem, relacjonujący staje się sportu ignorantem, a nie sportu miłośnikiem.
Powstaje pytanie: Dlaczego cała grupa sprawozdawców, ludzi doskonale przygotowanych do wykonywania tego zawodu (tak jest, doceniam rozległą sportową wiedzę wielu z nich!), zachowuje się jak grono fuszerów i ignorantów? Czy ktoś monitoruje ich pracę? Odnosi się wrażenie, że Oni nie mają szefów!
Jestem przekonany, że zawód sportowy komentator telewizyjny wymaga opracowania jasnych i przejrzystych reguł i kryteriów. Znakomitym zwykle realizacjom wizyjnym powinien towarzyszyc inteligentny i kompetentny komentator! Niestety, tak nie jest.
Zachęcam miłosników sportu do dyskusji na ten temat.
Voytec
PS. A to co prezentują Marek Rudziński (lekkoatletyka, skoki narciarskie – Eurosport) i (szczególnie!) Wojciech Michałowicz (NBA – Cana+) wymaga osobnego wpisu.

poniedziałek, 7 września 2009

W Canal+ Sport w niedzielę 27 .09.09 do programu Liga+ extra zaproszono trenera reprezentacji Stefana Majewskiego. Program prowadzili: Tomasz Smokowski i Andrzej Twarowski. Po przeszło półgodzinnej rozmowie dowiedzieliśmy się, że... Andrzej Twarowski ma 38 lat. Tyle zdołał ustalic Stefan Majewski. Prowadzący natomiast nie ustalili konkretnego nic. To prawda, że Trener jest wyjatkowo niewdzięcznym rozmówcą. Mówi mętnie i mało konkretnie. Ale to nie znaczy, że należy traktowac go niegrzecznie. A na to sobie pozwalali obaj prowadzący, a zwłaszcza Andrzej Twarowski. To, że Pan czegoś nie rozumie, nie znaczy, że jest to głupie. Czasem bywa odwrotnie. Najlepiej wypadł czwarty obecny w studio b. piłkarz Tomasz Wieszczycki. Był konkretny i rzeczowy. Dobrze, że jest regularnie zapraszany do programu.„Wywiadowcy" Canal+ mają od kogo uczyc się taktu, skromności i dystansu do własnej osoby. Gdzie są Ci z przed lat: dwaj młodzi, skromni, taktowni. Tak byli podobni do Tomasza Smokowskiego i Andrzeja Twarowskiego.

Po tym programie o 21.00 transmitowano mecz ligi francsukiej Bordeaux-Rennes. Komentowali Rafał Dębiński i trener Stefan Białas. Przez wiele minut musieliśmy wysłuchiwac romowy dwóch kumpli przy piwie, którzy ignorowali całkowicie to, co dzieje się na boisku (patrz poprzedni wpis). Sprawozdawca Dębiński był do tego stopnia nieobecny na meczu, że przegadał piękną akcję, z której padł jedyny goal . Dwa razy próbował mu przerywac ten słowotok trener Białas. Bezskutecznie. Ocknął się pan Rafał dopiero wtedy gdy padła bramka.

Kto i kiedy przerwie tę lawinę informacji, którymi zasypują nas komentatorzy. Kto i kiedy wytłumaczy im, że to telewidzom tylko przeszkadza, że transmitowany mecz to NIE MAGAZYN.
Czy kiedyś dotrze to do Rafała Nahornego, Tomasza Smokowskiego, Jacka Laskowskiego, Rafała Wolskiego i innych. Chcecie wzorca. Posłuchajcie komentarza Lecha Sdora z tenisa. Jest obecny z na korcie przez cały czas. Ogląda mecz razem z telewidzem!
„Oglądaj mecze piłkarskie razem z telewidzmi, g...cze." takie hasło powieście sobie Panowie nad łóżkiem!

Obserwatorzy

O mnie

Warszawa, Poland
Kibic sportowy